Relacja; Obóz 2022

Tego lata nasza drużyna była na obozie letnim "Na Wyspie Brownsea"! 

Obozowe dni spędziliśmy w gronie przyjaciół z szczepowych i hufcowych drużyn, czyli z 45 GDH Brzask, 48 GDH Samarytanki, 52 DSH Remus, 4 DH Radzyńskie Jaszczurki, 23 DH Viridi i oczywiście zuchów Wesołych Elfów i Leśnych Duszków!

W dniu 16.07. o poranku spotkaliśmy się przy parkingu McDonald's, gdzie po odprawie i pożegnaniu z  rodzicami ruszyliśmy autokarami w podróż do pięknego Cichego, ukrytego pośród czystych jezior i przepastnych lasów Pojezierza Brodnickiego. Choć pierwszy dzień na obozie przywitał nas deszczem, niezrażeni wyruszaliśmy na grę, w czasie której poznaliśmy bazę i regulaminy na niej obowiązujące. Następnie po odpowiednim instruktażu rozpoczęła się pionierka, czyli mebli namiotowych w wersji zrób to sam :) 

Pierwsze ognisko rozpoczęło cykl naszych codziennych spotkań przy ogniu, przygotowywanych za każdym razem przez inną drużynę, która prezentowala na nim swoją historię. W kolejnych dniach nasi harcerze rozkręcali się coraz bardziej, wpadając w rytm obozowego życia biegnącego zgodnie z godzinami wart, gwizdkami oboźnego i śpiewami leśnych ptaków. Obóz rozrastał się i piękniał, a harcerze zdobywali coraz większą wprawę w harcerskim rzemiośle. Nie zabrakło więc konkursu na najszybciej rozpalone ognisko, gier terenowych, biegu samarytańskiego, pokazu musztry paradnej, rozstawiania telefonu polowego oraz pałatek. Wysoka temperatura dawała się nam we znaki, od czego ratunkiem był kąpiele w jeziorze, gry zespołowe (np. z balonami z wodą w roli głównej), a nawet elektrolity :) Krystalicznie czyste jezioro Ciche harcerze poznawali również z pespektywy kajaku, opływając nasza lokalną wyspę Brownsea. Podsumowaniem wiedzy zdobytej w czasie roku harcerskiego i obozu był całodzienny bieg patrolowy. Wymagający, ze względu na dystans, niepogodę i trudne zadania. Dwa nasze patrole, żeński i męski, poradziły sobie świetnie, a druhny wywalczyły trzecie miejsce! W obozowym harmonogramie nie zabrakło również miejsca na aktorskie próby, tworzenie scenariusza i kostiumów, a wreszcie - Festiwal! Motywem przewodnim była bogata przeszłość ZHP, której fragment przedstawiała w ambitny sposób każda z drużyn. Remusy połączyły siły przedstawiając historię miłości Olgi Drahonowskiej i Andrzeja Małkowskiego. Ach, co to był za ślub!

Podczas obozu zdobyliśmy sprawności, a siedmiu śmiałków ze Sztormu realizowało nawet wyzwanie, które polegało na całkowitym milczeniu przez 24 godziny. Jednemu z nich wyczyn się udał. Druh Staś ukończył wyzwanie i dumnie nosi teraz piórko nad patką prawej kieszeni! Gratulujemy!

W obozowych wspomnieniach na pewno mile przypomnimy sobie różnorodne rozbudzanki, refleksyjne szare godziny, próbne alarmy (również te nocne) czy wzruszające uroczystości, o których możecie przeczytać w osobnym poście. 

Z pewnością każdy obozowicz już tęskni za przytulasem w "Zróbmy kółka dwa!", wcieleniem się w księżniczkę podczas "Zamki i księżniczki", czy wizytą wielbłąda Micheal'a Jacksona z pobliskiego zoo... ale Druhny i Druhowie, głowa do góry! Kolejny obóz z każdym dniem coraz bliżej! :)






























































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz