Nowa DRUŻYNOWA!

Wszystkich z pewnością obiegła już ta wieść radosna, ale zapis w kronikach też musi się znaleźć, ponieważ...

W czasie obozu letniego "Na wyspie Brownsea", 22 lipca, nad skąpanym w blasku księżyca jeziorem w Cichem, zebrała się cała drużyna, część kadry Szczepu i zaprzyjaźnonych drużyn. Na końcu potężnego pomostu palił się ciepło ogień. Z lasu wyszła do nas druhna Paulina, podeszła do ognia, a wszyscy mogli tylko obserwować całe wydażenie. Druhna Ewelina poprosiła do siebie również druha Gacka, a potem zdjęła z ramienia granatowy sznur i przekazała go druhnie Paulinie Szewie, która stała się druhną drużynową 52 Turystycznej Drużyny Harcerskiej Remus!  

Od tego wieczora druhna Paulina prowadzi naszą drużynę, u boku maszeruje przyboczny druh Gacek, a także zastępowi, druhna Marcelina, druhna Maja i druh Adam. Kilka kroków za nimi idzie druhna Ewelina, która zawsze służy pomocą całej naszej drużynie. Z pewnością poprowadzą Drużynę w piękne miejsca.

Druhnie Paulinie życzymy spełnienia pod każdym względem, niech czas bycia drużynową przyniesie wiele satysfakcji i ciepłych wspomnień, tak byś szybko mogła stwierdzić, że faunkcja drużynowej jest najlepszą jakiej mogłaś doświadczyć. 

PS. Na ten sam pomost wszedł druh Mateusz, którego życie podobnie zmieniło bieg, ale o tym przeczytacie na stronie 52 DSH REMUS




Uroczystości na obozie

Wiele obozowych wieczorów zasługuje na miano niezapomnianych i każdy z nas ma w pamięci conajmniej jeden taki.
 
Druh Łukasz z pewnością pamięta jak stąpał po falującym nad brzegiem jeziora pomoście by założyć na ramiona barwy drużyny... Kto wie, bo może lepiej wspomina urokliwy zachód słońca nad panoramą tego samego jeziora, w miejscu, w którym wyciągnął dwa palce w stronę ognia i złożył Przyrzeczenie Harcerskie... Wszyscy członkowie drużyny wspominają tę uroczytsość jako niezwykłą. 

Nie wiemy ile pamiętają z tego wieczora druhna Julia i druhna Virginia, które zachód słońca podziwiały przez mgłę łez wzruszenia. Tego dnia druhny zastępowe mianowały swoje podzastępowe. Stąd na ramieniu druhny Julii Seredy znaleźć można szary sznur z brązową beczką, symbolizujący bycie podzastępową Horyzontu, podobny sznur lśni na ramieniu druhny Virgini, dziś już podzastępowej zastępu Przypływ. 

Gratulujemy wszystkim, którzy z obozu wrócili pełni nowych doświadczeń, umiejętności, odznak i sprawności. Drużyna to Wy, pięknie patrzeć jak rośnie i rozwija się idąc prosto przed siebie harcerską ścieżką. 


Relacja; Obóz 2022

Tego lata nasza drużyna była na obozie letnim "Na Wyspie Brownsea"! 

Obozowe dni spędziliśmy w gronie przyjaciół z szczepowych i hufcowych drużyn, czyli z 45 GDH Brzask, 48 GDH Samarytanki, 52 DSH Remus, 4 DH Radzyńskie Jaszczurki, 23 DH Viridi i oczywiście zuchów Wesołych Elfów i Leśnych Duszków!

W dniu 16.07. o poranku spotkaliśmy się przy parkingu McDonald's, gdzie po odprawie i pożegnaniu z  rodzicami ruszyliśmy autokarami w podróż do pięknego Cichego, ukrytego pośród czystych jezior i przepastnych lasów Pojezierza Brodnickiego. Choć pierwszy dzień na obozie przywitał nas deszczem, niezrażeni wyruszaliśmy na grę, w czasie której poznaliśmy bazę i regulaminy na niej obowiązujące. Następnie po odpowiednim instruktażu rozpoczęła się pionierka, czyli mebli namiotowych w wersji zrób to sam :) 

Pierwsze ognisko rozpoczęło cykl naszych codziennych spotkań przy ogniu, przygotowywanych za każdym razem przez inną drużynę, która prezentowala na nim swoją historię. W kolejnych dniach nasi harcerze rozkręcali się coraz bardziej, wpadając w rytm obozowego życia biegnącego zgodnie z godzinami wart, gwizdkami oboźnego i śpiewami leśnych ptaków. Obóz rozrastał się i piękniał, a harcerze zdobywali coraz większą wprawę w harcerskim rzemiośle. Nie zabrakło więc konkursu na najszybciej rozpalone ognisko, gier terenowych, biegu samarytańskiego, pokazu musztry paradnej, rozstawiania telefonu polowego oraz pałatek. Wysoka temperatura dawała się nam we znaki, od czego ratunkiem był kąpiele w jeziorze, gry zespołowe (np. z balonami z wodą w roli głównej), a nawet elektrolity :) Krystalicznie czyste jezioro Ciche harcerze poznawali również z pespektywy kajaku, opływając nasza lokalną wyspę Brownsea. Podsumowaniem wiedzy zdobytej w czasie roku harcerskiego i obozu był całodzienny bieg patrolowy. Wymagający, ze względu na dystans, niepogodę i trudne zadania. Dwa nasze patrole, żeński i męski, poradziły sobie świetnie, a druhny wywalczyły trzecie miejsce! W obozowym harmonogramie nie zabrakło również miejsca na aktorskie próby, tworzenie scenariusza i kostiumów, a wreszcie - Festiwal! Motywem przewodnim była bogata przeszłość ZHP, której fragment przedstawiała w ambitny sposób każda z drużyn. Remusy połączyły siły przedstawiając historię miłości Olgi Drahonowskiej i Andrzeja Małkowskiego. Ach, co to był za ślub!

Podczas obozu zdobyliśmy sprawności, a siedmiu śmiałków ze Sztormu realizowało nawet wyzwanie, które polegało na całkowitym milczeniu przez 24 godziny. Jednemu z nich wyczyn się udał. Druh Staś ukończył wyzwanie i dumnie nosi teraz piórko nad patką prawej kieszeni! Gratulujemy!

W obozowych wspomnieniach na pewno mile przypomnimy sobie różnorodne rozbudzanki, refleksyjne szare godziny, próbne alarmy (również te nocne) czy wzruszające uroczystości, o których możecie przeczytać w osobnym poście. 

Z pewnością każdy obozowicz już tęskni za przytulasem w "Zróbmy kółka dwa!", wcieleniem się w księżniczkę podczas "Zamki i księżniczki", czy wizytą wielbłąda Micheal'a Jacksona z pobliskiego zoo... ale Druhny i Druhowie, głowa do góry! Kolejny obóz z każdym dniem coraz bliżej! :)