Relacja; Obóz ,,Szlakiem niesamowitych zwierząt"

 W dniach 17-25 lipca 2023 nasza drużyna wraz z drużynami i gromadami z naszego hufca uczestniczyła w obozie letnim ,,na szlaku niesamowitych zwierząt"

Spakowani i gotowi na nowe przygody zebraliśmy się rano na parkingu przy Mc'Donald's gdzie po szybkiej zbiórce i sprawdzeniu obecności zajęliśmy się jednym z  pierwszych wyzwań tego wyjazdu, a mianowicie zapakowanie każdego plecaka, karimat itd do autokaru. Misja zakończona powodzeniem więc ruszyliśmy w drogę. Po niecałej godzinie dotarliśmy na miejsce naszego obozowiska, gdzie czekała na nas już ekipa kwaterkowiczów, w tym druhna Marcelina i druh Adam, którzy dzień wcześniej przyjechali i rozstawili nam namioty i przygotowali miejsce do wspólnego biwakowani. Mieliśmy okazję dokładniej poznać teren obozowiska i bazy poprzez grę o regulaminach, na których zgłębiliśmy ich treść. Po wprowadzeniu się do namiotów zaczęliśmy tworzyć półki na nasze plecaki. Dzień zakończyliśmy pierwszym wspólnym ogniskiem.

18-wtorek- dzień pszczoły 
Dzień rozpoczęliśmy od powitania dnia oraz rozbudzanek, które każdy harcerz wybierał samodzielnie każdego ranka. Joga nad brzegiem jeziora, bieg po lesie czy może ćwiczenia przy dobrej muzyce? Po śniadaniu kontynuowaliśmy pionierkę natomiast po południu harcerze mieli okazję poćwiczyć swoje głosy przy śpiewankach, a nowe piosenki mieliśmy okazję jeszcze raz prześpiewać przy wspólnym już drugim ognisku. Bohaterkom dnia była pracowita pszczółka. Harcerze spędzili dzień na pracy, a efektem, może nie był miodek, ale poukładane plecaki na pionierce. Nie mogło zabraknąć próbnej ewakuacji, a więc wykorzystaliśmy końcówkę przerwy poobiedniej na wytłumaczenie zasad i pierwsze ustawienie się na placu. Mimo męczącego dnia wieczorem drużyna wybrała się nad brzeg jeziora, gdzie druh Wojtek, Michał, Dawid oraz Bartek złożyli Przyrzeczenie Harcerskie. Serdecznie gratulujemy!

19-środa-dzień modliszki
Dzień zaczęliśmy od turnieju o złotą modliszkę, na której mieliśmy okazję zdobyć sprawność harcownika oraz zajęć z kung fu, których celem było ćwiczenie własnej spostrzegawczości, a także opanowania. Nie ma obozu bez deszczu więc pierwszy obozowy opad deszczu mieliśmy okazję odczuć w południe. Po obiedzie kontynuowaliśmy próby do festiwalu, gdzie napisaliśmy scenariusz, a także stworzyliśmy swój zwierzęcy totem. Wieczorem odbył się festiwal twórczości obozowej. Każdy drużyna w tym roku miała swojego zwierzęcego bohatera, który był gwiazdą ich przedstawień. Nasze przedstawienie ukazywało piękną historię miłosną sowy. Jury doceniło nasze starania i wylosowaliśmy w nagrodę czajnik turystyczny, który na pewno będzie bohaterem nie jednej zbiórki. 

20-czwartek-dzień dzięcioła
Jeszcze przed pobudką drużyna została postawiona na nogi i wyruszyła nad brzeg jeziora, aby druhna Julia stała się oficjalną zastępową ,,Horyzontu", a o szczegółach przeczytacie w poście niżej. Od rana zaczęliśmy przygotowania do popołudniowego biegu samarytańskiego dlatego na pierwszych zajęciach w drużynie druhna Maja przedstawiła nam podstawowe pojęcia oraz mieliśmy okazję poćwiczyć swoje umiejętności bandażowania. Na drugich zajęciach ozdobiliśmy swoje drużynowe plecki. Po obiedzie odbył się wyczekiwany bieg samarytański, na którym harcerze musieli się wykazać swoją wiedzą o pierwszej pomocy, aby uratować punktowych. Po ognisku wraz z 22 GZ ,,Wesołe Elfy" zostaliśmy przy wspólnym ogniu, gdzie najstarsze zuchy przeszły do naszej drużyny. Nie obyło się bez łez, ale także uśmiechów. Każdy dobrze wie, że dobrze zuchem być, a harcerzem jeszcze fajniej! 

21-piątek-dzień jeża
Po śniadaniu i krótkim przygotowaniu wyruszyliśmy na wędrówkę. Z mapą bez konkretnego celu udało nam się pokonać ponad 10 km odwiedzając piękne miejsca. Całe przedpołudnie spędziliśmy na obcowaniu z naturą podczas wędrówki i ciekawe rozmowy między sobą. Po południu odbyły się zajęcia zastępów oraz ogromna biegajka na 100 pytań! Po apelu odwiedziła nas orkiestra z sąsiedniego obozu, która umiliła nam piątkowy wieczór przed ogniskiem.

22-sobota- dzień żołny
Dzień tak różnorodny jak kolory piór żołny. Sobota była dniem zajęć do wyboru, a więc cały dzień harcerze udawaliśmy się na zajęcia, które wybrali. Przy okazji spotkali osoby z dawnej kadry hufca, która przyjechała nas odwiedzić. Wieczorem odbyło się wspólne ognisko, na którym mieliśmy okazję poznać historię niektórych instruktorów z czasów ich aktywnego uczestniczenia w szczepie i hufcu. Podczas ogniska kadra udała się na ważną dla brzasku uroczystość, a cały obóz nauczył się piosenki ,,granatowy"

23- niedziela-dzień wilka
Cały dzień przeznaczyliśmy na zajęcia w drużynach. Harcerze zintegrowali się w zastępach, a po południu przy deszczowej pogodzie obejrzeliśmy film ,,zwierzogród". Wieczorem odbyła się msza święta na naszym podobozie. Po świeczkowisku, podczas ciemnej nocy, po raz kolejny nad jeziorem (oczywiście za każdym razem w innym miejscu) drużyna wybudzona z snu udała się na uroczystość, o której możecie przeczytać poniżej lub zapytać druha Adama, który z pewnością opowie wam o tej chwili z szczegółami.

24-poniedziałek-dzień lisa
Ostatni pełny dzień obozu. Przez cały dzień toczyła się gra hibernacja, której celem było zahibernowanie swojej ofiary wylosowanym przedmiotem. Zaczęliśmy od uwolnienia swoich artystycznych wizji i stworzyliśmy własne koszulki obozowe. Następnie harcerze udali się do lasu na proporce. Po południu odbyła się wielka gra, podczas której trzeba było odpowiedzieć na pytanie: co się wydarzyło tamtego dnia z ulem? Ostatnie ognisko upłynęło nam bardzo szybko. Nie obyło się bez podziękowań i wzruszeń. 

25-wtorek
Ostatni dzień obozu spędziliśmy na rozwiązaniu zabawy secret friend oraz wcześniej wspomnianej hibernacji. Na ostatnim apelu za swoją postawę harcerską zostały wyróżnione- druhna Julia oraz druhna Lena. Spakowaliśmy się oraz posprzątaliśmy miejsce swojego biwakowania i wsiedliśmy w autokar, który zawiózł nas wprost w ramiona utęsknionych rodziców.

Wszystko co dobre szybko się kończy więc nic dziwnego, że nie wiemy jak to możliwe, że ten obóz tak szybko zleciał. Mamy nadzieję, że były to niezapomniane chwilę spędzone w doborowym towarzystwie z przygodą u boku. Niech obozowy klimat napędza Was do działania, aż do następnego obozu...


W drodze na obóz


Testowanie nowych nakryć głowy








Piękne widoki nad ranem




Nawet podczas pionierki znajdzie się chwila na szybkie zdjęcie




Walka o złotą modliszkę



Czas na pierwszą próbną ewakuację

Dzieło stworzone przez namiot druhenek z Remusa i Viridi


Scena tegorocznych artystów prezentowała się następująco




Grupowe zdjęcie z nagrodą i jury

Dzięcioł królował na naszym obozie przez cały czwartkowy dzień

Pora na zajęcia w drużynie


Prezentacja naszych plecaków drużyny

Nasza kadra jako punktowi na biegu samarytańskim




Piątek to dzień jeża i odwieczne pytanie dokąd nocą tupta jeż?

Harcerze z obozu żegnają zuchy

A nasza drużyna wyrusza na wędrówkę

Mimo trudnych dróg

Dotarliśmy na taką piękną polanę







Po drodze napotkaliśmy trochę pokrzyw


Nad jeziorem też byliśmy


Po apelu odwiedziła nas ukraińska orkiestra z sąsiedniego obozowiska


Dzień zajęć do wyboru był tak różnorodny jak kolory piór na bohaterce sobotniego dnia



W poszukiwaniu szyszek!

Druhna Lena z żabą

Harcerze mieli także okazję nauczyć się rozpalać ogniska

Zabawa w urbanistów i ,,Szyszkopolis"


Strzelaliśmy także z łuku!

Znalazł się czas nawet na kino obozowe


Poniedziałek dniem sprytnego lisa









Ostatniego dnia obozu swoje urodziny obchodził dh. Bartek
Wyróżnione druhny



-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zdjęcie całego obozu

Tutaj natomiast zdjęcie naszej drużyny w okrojonym składzie 

Niesamowity obozowy zespół programowy

Drużynowi drużyn będących na naszym obozie

Przyboczni

Nie zapominamy także o udokumentowanie zastępowych

Na koniec niezwykła kadra obozu