Relacja: Zimowisko 2020

W dniach 24 - 26 stycznia, w Szkole Podstawowej nr 13 w Grudziądzu odbył się tradycyjnie Zimowy Biwak Hufca ZHP Grudziądz. Tym razem pod nazwą "W świecie zagadek".

Zimowisko rozpoczęliśmy w piątek i po ułożeniu karimatek odbył się apel mundurowy oficjalnie rozpoczynający biwak. Wieczorem bawiliśmy się i śpiewaliśmy na świeczkowisku razem z harcerzami i zuchami z całego Grudziądza. Po zabawie spotkaliśmy się w harcerskim gronie, aby prezentować zadania przedbiwakowe. 52. zaprezentowała Czarną Historię, która brzmiała "Bohaterska Szyszka wciąż na wolności", a na środku sali zasiadła druhna Ania z pomalowanym na brązowo noskiem. Zadaniem naszych przyjaciół, swoją drogą nie łatwym, było odgadnąć, co kryje się za tymi słowami i opowiedzieć poprawnie całą historię. A brzmiała ona... no właśnie, tego trzeba było się dowiedzieć :)

Gdy harcerze przysypiali już w śpiworkach, druh Gacek i druhna Paulina ekspresowo zmienili ich plany zarządzając ubranie się w mundury. Cichaczem drużyna zjawiła się w parku niedaleko szkoły. I w ciszy śpiącego miasta, nieśmiało oświetlanego przez uliczne lampy, dostrzegli na ogrzanym blaskiem świec drzewie, szaro granatową chustę. Nie mogła spocząć na innych barkach, jak tylko druha Adama, który choć od niedawna, to jest z nami i już nie wyobrażamy sobie drużyny bez Niego.

W sobotę o poranku druhna oboźna gwizdkiem ogłosiła pobudkę. Wygrzebaliśmy się ze śpiworków i po chwili jedliśmy już wspólne śniadanie. Po nim czekało mnóstwo atrakcji. Cała drużyna została podzielona wraz z innymi harcerzami z hufca na 3 zespoły (razem harcerzy młodszych było prawie 100!). Dzięki temu mogliśmy się poznać i polubić, bo w takich składach odbywaliśmy zajęcia. Druhna Ewelina przygotowała pokoje zagadek, po których wiemy już czym jest prawdziwy uśmiech, kto mówi prawdę, jak pachnie mięta i znamy numer druha Bartka na pamieć ;) Druhna Patrycja przetrenowała nas jako Sherlocków w świetnej grze na powietrzu, a dzięki druhnie Wiktorii wiemy jak zostać paparazzi.
Kolejną zagadką do rozwiązania okazał się obiad. Jak wytłumaczyć to, że jedliśmy talerze w których otrzymaliśmy zupę i wszystko było ok? A no okazuje się, że naczynia z otrębów to świetna eko sprawa i bardzo ciekawe doświadczenie!
Za to kolacja nam się lekko opóźniła, dlaczego? Spokojnie, to nie kolejna zagadka, ale temat na kolejny post, także cierpliwości :)

Tego dnia, podczas zbiórki KSW, druhna Ewelina zamknęła ostatnią próbę na stopień harcerski i od dziś jest Harcerką Rzeczpospolitej. Natomiast dwie nasze przyboczne, druhna Paulina i druhna Dorota, otworzyły próby wędrownicze! Wszystkim należą się gratulacje, a przybocznym życzenia powodzenia w postawionych sobie wyzwaniach!

Wieczór upłynął nam podobnie do poprzedniego, świeczkowisko pełne zabawy i Czarne historie innych drużyn.

W niedzielny poranek nie ścieliliśmy już karimat, tylko pakowaliśmy powoli śpiworki. Nadszedł czas na ostatnie zajęcia, które przeskakaliśmy, przetańczyliśmy i prześpiewaliśmy pląsając i bawiąc się.
Apel kończący wspominamy bardzo dobrze, jak każda drużyna otrzymaliśmy biwakowe przypinki, dyplom, oraz upominek dla drużyny. My wygraliśmy grę "Tajniacy", którą zdążyliśmy już przetestować i wiemy, że jest świetna! Rozstrzygnięte zostało też zadanie przedbiwakowe, nasza Szyszka została jedną z najlepszych Czarnych Historii zimowiska!

Wspólne zdjęcie, dopakowywanko, sprzątanko i pożegnanie zimowej przygody z Hufcem.
Na szczęście to dopiero początek ferii!











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz