Relacja: Kolędowanie, to czego nie wiecie...

Tajemniczy tytuł zdradza, że w poprzednim wpisie nie opowiedzieliśmy wszystkiego...
To prawda.

Po kolędowaniu skręciliśmy w las, aby z górki podziwiać oświetlony Grudziądz. Idąc tam dojrzeliśmy światło, które zaprowadziło nas do Drzewa Chust...
Tego dnia, nasze wyjątkowe drzewo obrodziło w jedną, wyjątkową, szaro granatową chustę.

Po złożeniu przysięgi, barwy drużyny trafiły na ramiona druhny Wiktorii Załęskiej. Druhna Wiktoria oficjalnie stała się członkinią drużyny, choć tak naprawdę, to mamy wrażenie jakby była z nami od zawsze :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz